Strony

sobota, 22 grudnia 2018

#9 Wywiad - Karol Sevilla - Ostatni dzień nagrywania obudziłam się płacząc!

#9 Wywiad - Karol Sevilla -  Ostatni dzień nagrywania obudziłam się płacząc!
Czas na kolejny świeży wywiad po długiej przerwie! Z łzami w oczach po długiej drodze Karol Sevilli pożegnała się z swoją postacią podczas ostatnich już koncertów "Soy Luna En Vivo" w Buenos Aires. Jak przeżyła te 4 lata sukcesów? Co czeka nas w przyszłości? Jakie są jej marzenia? Tego wszystkiego i wiele więcej dowiecie właśnie z tego wywiadu, dlatego jeśli jesteście zainteresowani to Zapraszam! Więcej w rozwinięciu :)

*UWAGA! Wywiad został przetłumaczony specjalnie na bloga Soy Luna 3 Polska! Zakaz kopiowania! Wywiad został przeprowadzony w listopadzie, dlatego pytania i wypowiedzi są napisane przed ostatnimi koncertami ostatniej trasy!

„Niedawno widziałam pierwszy odcinek Soy Luny i nie mogę w to uwierzyć to wszystko co przeszłam i jak dorastałam prywatnie jako aktorka" - mówi Karol Sevilla, która własnie skończyła 19 lat i żegna się ze swoją postacią, która odniosła sukces w jej karierze.

„To wszystko wydarzyło się tak szybko. Każdego dnia spełniałam swoje marzenia i są to, rzeczy o których ja marzyłam będąc małą dziewczynką. A teraz mogę je wszystkie spełnić" - mówi aktorka oraz piosenkarka  przypominając sobie pierwszą podróż z Meksyku do Buenos Aires i długiej podróży z serialem.

Kolejnym krokiem Karol było oddanie głosu Dani Fernandez w nowym filmie Disneya „Ralph Demolka w internecie”. Warto jednak wspomnieć, że aktorka nagrała do niej piosenkę pod tytułem "El Lugar". Premiera filmu odbędzie się 11 stycznia, a ci z was którzy byli na ostatnich koncertach mieli okazję posłuchać piosenki na żywo.


Jak się czujesz żegnając Lunę?
Karol Sevilla: Jest to coś niesamowitego poza tym wiele się od niej nauczyłam. To już cztery lata wcielania się w tą postać, którą pokochałam całym sercem. To projekt, który zmienił  moje życie.

Jak wyglądał ostatni dzień nagrywania?
Karol Sevilla: To było piękne. Obudziłam się płacząc. Wiedziałam, że to ostatni raz kiedy jestem Luną przed kamerą. Pamiętam jak ćwiczyliśmy ostatnią scenę i, reżyser nam powiedział: „To jest nasza ostatnia scena bawcie się i nigdy się nie podawajcie”. A kiedy zaczęła się piosenka wszyscy zaczęli płakać. Nie mogliśmy przestać ponadto chorografia całkiem nam się pomyliła i tak wyglądała nasza ostatnia scena.

Lubisz pożegnania?
Karol Sevilla: Nie cały czas płakałam .Po za tym tego samego dnia dali mi wrotki Luny te żółte.To było coś pięknego.A teraz ,gdy nadchodzi ostatni koncert.,te emocje,śmiech oraz łzy.Żegnamy się ze wszystkim jednocześnie dziękują im ,że razem z nami dotarli do końca tej podróży.Po za tym dokładnie wczoraj wyszła moja nowa piosenka do filmu „Ralph Demolka w internecie”.

Czy usłyszymy tą piosenkę na koncercie?
Karol Sevilla: Tak jestem z tego powodu bardzo a to bardzo szczęśliwa. To sekret bo nikt jak na razie o tym nie wie (śmiech). Ta piosenka jest piękna, ponieważ w dużym stopniu opisuje moje życie nazywa się „El Lugar”. To całkiem nowy projekt, który otwiera nową drogę jako Karol Sevilla.


Luna bez wątpienia zostanie w naszych sercach już na zawsze. Disney otworzył przed tobą wielkie drzwi, ale teraz już czas je zamknąć. Jakie to uczucie bycie Luną przez te ostatnie 4 lata?
Karol Sevilla: Tak zgadzam się Luna już zawsze zostanie w moim sercu. Jest to postać, której bardzo dużo zawdzięczam, ponieważ to ona pokazała mi, że należy walczyć o swoje marzenia.

Co sądzisz o fanach przychodzących na twoje koncerty?
Karol Sevilla: Uwielbiam ich! Kocham ich za to, że są ze mną i mnie wpierają. Są częścią mojego życia.

Czy będzie płyta?
Karol Sevilla: Tak! Będzie taki jest plan.

Jak kanał na YouTube pomógł ci w karierze?
Karol Sevilla: Kanał bardzo otworzył mi oczy. Najpierw zaczęłam od filmików a, potem od tworzenia moich postaci. Któregoś dnia powiedziałam „Zamierzam wrzucić piosenkę”. Od tamtej pory tak na prawdę wszystko się zaczęło. Tak więc zaczęłam wrzucać piosenki i covery gdzie śpiewam, tańczę, wygłupiam się. Po paru dniach okazało się, że wszystkim to się bardzo a to bardzo podoba i wiąż pytają o następny filmik. Spodobało im się to łączenie gry aktorskiej ze śpiewem i tańcem. W tamtej chwil pomyślałam „Nie chcę być wokalistką, która śpiewa i schodzi ze sceny. Chcę połączyć to z aktorstwem, z tańcem a następnie stworzyć postać”.


Czy aktorstwo zostanie?
Karol Sevilla: Tak, nie odchodzi. Wiele fanów powie mi „Nie proszę zostań aktorką jesteś naprawdę w tym dobra”. A ja mówię ”Nie spokojnie nie opuszczę aktorstwa”.

Gdzie zamierzasz zamieszkać po zakończeniu trasy?
Karol Sevilla: Uwielbiam Argentynę. Teraz wracam do Meksyku na kilka dni do mojego producenta muzycznego, który zajmuje się moim kanałem na YouTube. Będę jechać tam i z powrotem nie pozbędziecie się mnie tak łatwo. To jest mój dom. Chcę tu zostać to jeden z moich planów. Chcę trochę więcej, chcę iść do przodu. Meksyk jest moim domem, to miejsce, które kocham do którego zawsze będę wracać.

Hollywood?
Karol Sevilla: Tak to jeden z moich największych marzeń. Bardzo, bardzo bym chciała.Chce tego, ale chce krok po kroku. Wspinać się krok po kroku, a życie samo powie mi czy dostanę się na Hollywood czy może gdzie indziej. Czas powie mi co dalej.

Masz przyjaciół z obsady?
Karol Sevilla: Tak wiele. Prawie wszystkich.


Czy myślisz, że wasza przyjaźń przetrwa po zakończeniu serialu?
Karol Sevilla: Tak oczywiście. Wszyscy staliśmy się wielką rodziną. To niesamowite, że przez te 4 lata razem dorastaliśmy jednocześnie ucząc się od siebie nawzajem. Bardzo dużo się od nich nauczyłam jako osoba, ale i również jako aktorka. Bardzo dużo im zawdzięczam.Kocham ich.

Czy jest czas na miłość w twoim życiu?
Karol Sevilla: Nie. Tak naprawdę nie mam czasu się zakochać. Zwłaszcza teraz, że ostatnio tyle się dzieje w moim życiu. Aby być w związku potrzebny jest czas dla tej drugiej osoby a ja praktycznie wcale go nie mam.

Za niedługo będziesz musiała pożegnać się ze swoją postacią. Powiedz nam proszę co jej powiesz?
Karol Sevilla: Pożegnanie się z postacią nigdy nie jest proste zwłaszcza jak tam mocno się z nią utożsamiasz. Obydwie przeszłyśmy przez to samo zmiana kraju, musieliśmy zadomowić się w kraju o, którym tak mało wiedziałyśmy. Poznać nowych przyjaciół. Przeprowadzka bardzo otworzyła mi umysł. Cóż mogę więcej powiedzieć. Na pewno to, że to był wielki zaszczyt móc utożsamić się z tą niesamowitą postacią. Mam swoje wrotki, które są dla bardzo ważne. To był niesamowity projekt w moim życiu.


Jak wam się podobał wywiad? Co o nim sądzicie? Dowiedzieliście się czegoś? Dajcie znać w komentarzach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz